Lipne zimówki od Dilera, czy moge zaządać wymiany na inne?

[jaśko]

Widzialem takiego RS-a kiedys na zywo i powiedzialem ze to najlepszy kolor z tych innych niz czarny, srebrny i bialy :twisted:

[czmielek]

Lipne zimówki od Dilera, czy moge zaządać wymiany na inne?

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Forum czytam od ok pół roku ale dopiero po zakupie Octy kilka dni temu postanowiłem się ujawnić.

Mój problem wygląda następujaco. Przy zakupie auta wynegocjowałem komplet zimówek. Przy odbiorze pytałem sprzedawcy jakie to zimówki, a on twierdził że nie pamięta dokładnie ale jakieś dobre. Ja pod wpływem emocji nie zajrzałem do worków w bagazniku i tak po przyjeździe do domu zostałem posiadaczem chińskiego złomu o nazwie LINGLONG. W necie czytam że to szajs jakich mało i podniosło mi się ciśnienie. Czy mogę zarządać wymiany na inną markę lub po prostu z nich zrezygnować i wziąć od nich parę zł i kupić coś bardziej "ludzkiego"?

Dodam że od zakupu nie minęło jeszcze 14dni.

[zielony49]

Masz racje.
tylko jesli diler potraktował to jako prezent do zakupu? Masz na nie jakąś fakturę?

[kurczak1985]

W Twoim przypadku raczej zadziała dobra wola dealera, a w zasadzie jej brak :P
Chyba już jest "po ptokach" :?
Pojedz do nich i pogadaj z tym gościem co Ci mówił, że to dobre opony....

[szkoda]

trochę głupio się umówiliście:

nie pamięta dokładnie ale jakieś dobre

może właśnie dla niego to są dobre i co mu zrobisz :lol:

no i jest to rzecz, którą dostałeś jako bonus, więc jakoś średnio wyobrażam sobie jakbym miał dochodzić jakości tego bonusa :roll:

no ale próbować możesz, bo ewidentnie ktoś tu kogoś próbuje robić w konia

niedawno byłem w podobnej sytuacji ale to przynajmniej udało mi się wydębić markę opon, a to już w tym przypadku wystarczyło

[czmielek]

Szukam w papierach i nigdzie nie ma mowy o tych oponach. Chyba rzeczywiście zrobili mnie w konia. w poniedziałek skontaktuje się ze sprzedawcą i spróbuje pogadać. Ja powaznie wolę odzyskać tych kilka stówek i dołożyc na jakieś sprawdzone opony niż zakładać ten badziew w przyszłym sezonie. Opony sa oczywiście nowe nigdy nie były uzywane. Brak dowodu zakupu oznacza że nie mam na nie też żadnej gwarancji a to mi podnosi ciśnienie jeszcze wyżej.

[filipT]

nieprofesjonalny sprzedawca, tyle.
trudno też żebyś odzyskał jakieś pieniądze skoro je dostałeś, a nie kupiłeś.
najpierw zadzwoń do sprzedawcy, jeśli cię oleje, idź wyżej ( kierownik sprzedaży, dyrektor ).

[szkoda]

jeśli cię oleje, idź wyżej ( kierownik sprzedaży, dyrektor ).

no własnie ja już bym się chyba do tego nie zniżył :lol: tylko puścił to gówno na allegro i dołożył do "prawdziwych" gum

[czmielek]

Tak właśnie pewnie zrobie (jeśli sprzedawca będzie kręcił) ale kto mi to g... kupi?

[szkoda]

Tak właśnie pewnie zrobie (jeśli sprzedawca będzie kręcił) ale kto mi to g... kupi?

kupi kupi, jeśli jeszcze ma "ładny bieżnik" to nie będzie problemu :szeroki_usmiech

[ Dodano: Nie 21 Mar, 10 11:55 ]
aaaaa, tylko że to nie sezon na zimowe, no to najwyżej sprzedasz na jesieni.

[t271828]

Re: Lipne zimówki od Dilera, czy moge zaządać wymiany na inn

Mój problem wygląda następujaco. Przy zakupie auta wynegocjowałem komplet zimówek i tak po przyjeździe do domu zostałem posiadaczem chińskiego złomu o nazwie LINGLONG. W necie czytam że to szajs jakich mało i podniosło mi się ciśnienie. Czy mogę zarządać wymiany na inną markę lub po prostu z nich zrezygnować i wziąć od nich parę zł i kupić coś bardziej "ludzkiego"?

Dodam że od zakupu nie minęło jeszcze 14dni.

Wiem ze Tobie juz tym nie pomoge, ale pokazuje to, ze negocjacje nalezy
ograniczyc do wysokosci upustu a opony sobie dokupic wedlug wlasnego
rozeznania. Nie ma nic gorszego niz dziadowskie zimowki.

[aniam111]

t271828, a moim zdaniem wcale to nie dowodzi twojej tezy. Dowodzi to moim zdaniem, że wszystko trzeba negocjować "do końca" i mieć to na piśmie. Pisząc do końca mam na myśli firmę, markę, ilość, itp szczegóły negocjacji.

[loyd]

t271828, a moim zdaniem wcale to nie dowodzi twojej tezy. Dowodzi to moim zdaniem, że wszystko trzeba negocjować "do końca" i mieć to na piśmie. Pisząc do końca mam na myśli firmę, markę, ilość, itp szczegóły negocjacji.

Dokładnie - ja mam w zamówieniu wpisane jakie opony zimowe będą dołożone (marka i model).

[szkoda]

aniam111, ale wiesz, dla mnie to byłaby niezręczna sytuacji, gdyby ktoś mi proponował bonus, a ja go za gardło i cisnę, ale sprawa oczywista, że należało to wcześniej po prostu ustalić, żeby się na to z pełną świadomością zdecydować.

uważam też, że to trochę żenka, żeby do którejkolwiek nie chińskiej marki proponować taki szajs, zdecydowanie wolałbym jakieś dębice itp :?
zresztą patrząc na ceny te chiniaki wcale nie są takie tanie :roll:

[genesis]

uważam też, że to trochę żenka, żeby do którejkolwiek nie chińskiej marki proponować taki szajs, zdecydowanie wolałbym jakieś dębice itp :?
zresztą patrząc na ceny te chiniaki wcale nie są takie tanie :roll:

To tylko świadczy o dealerze, który takim zachowaniem po prostu podważa pozycję marki i zaufanie klientów. Później idzie wiadomość w świat, że Skoda w nowych samochodach daje chińskie opony no name.

[czmielek]

Gosciu zrobił to swiadomie. Dobrze wiedział co za szajs mi daje i tylko sciemniał ze nie pamięta jakie to opony. Wina oczywiście leży też (a może przede wszystkim) po mojej stronie bo dokładnie nie dogadałem sprawy przed spisaniem umowy no i nie sprawdziłem co mi dają w dniu odbioru. Smutne jest to że w naszym kraju nasi rodacy tylko czekają żeby nas w ch. zrobić na pare zł. Gosć mógł mnie uczciwie uświadomić ze nie będzie to najnowszy model Pirelli Pewnie bym wtedy nawet nie chciał tych gum tylko może coś innego w zamian i sprawa by była jasna, nie było by żadnych niedomówień. Tak pozostał mi tylko niesmak. Może da się to jeszcze odkręcić. jesli nie pójdą na allegro na jesieni.

[szkoda]

ale tak jeszcze spojrzałem na mój rozmiar, no i trochę tańsze jednak są :szeroki_usmiech

http://allegro.pl/item954963115_sportowa_linglong_225_45r17_wwwmotohurtcom_serwis.html

(i to "sportowe" a tańsze )

[shok]

225/45R17 94W 270km/h :shock: :shock: :shock:
Bieżnik taki sam jak kiedyś w moich bieżnikowanych.Połasiłem się na bieżnikowane(tanie były) ujechałem na nich 10 km i zaczął padać deszcz.Przeleciałem przez skrzyżowanie jak na lodowisku.Oddałem je wulkanizatorowi za pół ceny bo kasy oddać nie chciał.Nigdy więcej wynalazków :evil:

[rastajan]

Ja miałem podobną sytuację jak kupowałem Mitsubishi Lancer w 2008 roku, w gratisie miałem dostać radio z mp3 (sony) a dostałem bez mp3 i jak się zorientowałem, że sprzęt nie czyta plików mp3 to poszedłem to wyjaśnić. Na szczęście sprzedawca był uczciwy i zabrał sobie to radyjko a zamówił i zamontował poprawne. Pogadaj z salonem, bo to nie tylko kwestia marki czy ceny, ale przede wszystkim bezpieczeństwa. Czasem takie sprawy da się wyjaśnić..

[Dig Dug]

czmielek, No pieknie Podobny przypadek do opisanego przeze mnie w innym temacie.
Jak Ci sam nie wymieni, to nie wyegzekwujesz.

Nie pisałem o tym jak diler Opla zrobił mojego teścia przy zakupie auta, ale to inna sprawa. Przy odbiorze auta po mojej interwencji słownej i uświadomieniu mu, że ewidentnie przygrał w ch.... troche się poprawił i dał 2 opony zimowe, ale też jakiś gówniane. Tesciowi to rybka bo się nie zna, ale ja bym ich nie załozył. :evil:

[kazik4x4]

Nie masz najmniejszych szans bez dobrej woli sprzedawcy.
Jak powie, że nie to nie. Nawet u rzecznika praw konsumenta.
Dostałeś - to dostałeś, przedmiotem zakupu było co innego, a umowa na zimowe gumy była bez określenia marki.
A swoją drogą to powiem szczerze, że każdy kto pierwszy raz kupuje wóz z salonu to myśli że będą go tam witać chlebem i solą, na czerwonym dywanie. Wszystko jest cacy dopóki nie dostanie auta.
Potem zaczyna się rozaczarowanie. A bo mi dali golasa, a bo dywaniki kiepskie, a to opony nie takie, a to wycieraczek nie chcą dorzucić...
Panowie, zrozumcie że jesteście jednym z wielu klientów.... Każdy chce coś dostać, a salon zarabia na wozie i każdy gadżet bonusowy kosztuje, trzeba na niego wydać pieniądze.... których się nie dostanie z powrotem. Więc się nie dziwcie, że dostaje się szajs czasami.
Klient i tak przyjdzie z powrotem... Do serwisu, żeby gwarancji nie stracić

[t271828]

Klient i tak przyjdzie z powrotem... Do serwisu, żeby gwarancji nie stracić

Niekoniecznie - moze wybrac inne ASO a przy zakupie nastepnego samochodu inna
marke.

[kazik4x4]

Klient i tak przyjdzie z powrotem... Do serwisu, żeby gwarancji nie stracić

Niekoniecznie - moze wybrac inne ASO a przy zakupie nastepnego samochodu inna
marke.

Oczywiście, pewnie, jasne...
W innym salone oczywiście rozwiną mu ten wspomniany czerwony dywan, zaproszą tvn a w ASO będą sami najlepsi fachowcy

[t271828]

Klient i tak przyjdzie z powrotem... Do serwisu, żeby gwarancji nie stracić

Niekoniecznie - moze wybrac inne ASO a przy zakupie nastepnego samochodu inna
marke.

Oczywiście, pewnie, jasne...
W innym salone oczywiście rozwiną mu ten wspomniany czerwony dywan, zaproszą tvn a w ASO będą sami najlepsi fachowcy

Znajomy kupowal samochod i za montaz radia wzieli od niego 300zl/3 miliony (bo to
dawno bylo) przy okazji straszac utrata gwarancji gdyby ten montaz zlecil poza
ASO. Bylo to wowczas wiecej niz owo radio kosztowalo (sic!)

Czy mam dodac ze jego noga wiecej w tym salonie nie postala? I czy ich postepowanie
bylo racjonalne skoro stracili w ten sposob wszystkich potencjalnych klientow, ktorzy o
tym uslyszeli? Przeciez autor watku tez moze opowiedziec swoim znajomym jak go
potraktowali.

[Zoltar]

Salon na P ?